Po trudach trekkingu na nowozelandzkich szlakach (pikuś w porównaniu z patagonią czy późniejszym Nepalem) postanowiliśmy odpocząć i podreperować budżet dobrowolnie pomagając w winnicy i pizzeri w zamian za wikt i miejsce gdzie mogliśm przyłożyć głowę do snu.
Purangi Winery zadziwiająco na tripadvisor ma bardzo wysokie opinie ale my widzieliśmy to miejsce od wewnątrz i w życiu byśmy tam nie zamówili pizzy...za to wina, likiery i cydry robia bardzo dobre :D (w szczególności z owocu FIJOA).
Półwysep Cormoandel oferuje kilka atrakcji w postaci plaż - HTO WATER BEACH jest nietypowa, ponieważ po wykopaniu dołka w piasku w odpowiednim miejscu można mieć własne spa (woda podgrzana skałami wulkanicznymi wybija spod piasku)