Nelson jest dogodny do organizowania treku Abel Tasman. W sezonie warto się wcześniej rozejrzeć za shutlem.
my cały trek szliśmy na pieszo - mało wymagający szlak ale doskwierało słońce i sand flyes (natrętne muszki).
pierwszy dzień bym zamienił na kajak - są możliwości dopłynięcie kajakiem na którąś z plaż przy szlaku i kontynuowanie szlaku pieszo.
szlak należy do bardziej uczęszczanych i należy się spodziewać większej liczby osób niż na innych bardziej wymagających.
jednak plaże, widoki i delfiny na plaży - bezcenne :)