Geoblog.pl    CornerOfTheEarth    Podróże    RTW    Szok w Kathmandu
Zwiń mapę
2016
05
kwi

Szok w Kathmandu

 
Nepal
Nepal, Kāthmāndu
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 48130 km
 
lądowanie w Kathmandu przypominało mi lądowanie w Stolicy Tanzanii.
Straszny bałagan, smród, kurz i rozpiździel na każdym kroku. Nawet dzielnica turystyczna Thamel nie wygląda dużo lepiej a przecież tam się przelewa najwięcej zagranicznej gotówki.

O zanieczyszczeniach i pierwszych wrażeniach Kathmandu można poczytać tutaj:
http://corneroftheearth.net/blog/index.php/category/dziennik-niecodzienny/nepal/

Podczas tej pierwszej wizyty celem było jak najszybsze załatwienie pozwoleń na trekking i wyjazd z miasta.
Już drugiego dnia przy sńiadaniu dostaliśmy bólu głowy i kaszlu od smogu a z tarasu na trzecim piętrze przez zanieczyszczenia nie było nic widać na odległość dwóch przecznic.

Durban square - po trzęsieniu ziemi nie ma co oglądać. My (rok po trzęsieniu) zastaliśmy tam jeszcze kupy gruzów. Mamy nadzieję, że wkrótce się za to wezmą ale historyczna część Kathmandu jest nieodwołalnie zniszczona i nie uda jej się uratować.

WSKAZÓWKA:
#1 nawet w stolicy przygotujcie się na regularne braki prądu i ciepłej wody.
#2 w Thamel kupicie wszystko - od butów trekowych przez kurtki i śpiwory po przejściówki do gniazdka (sprawdzajcie ceny w kilku sklepach i targujcie się!!!)...aaaa i nie liczcie na to że kupicie oryginały North Face :D
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedzili 5.5% świata (11 państw)
Zasoby: 56 wpisów56 2 komentarze2 0 zdjęć0 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróże
14.10.2015 - 10.01.2017